FORUM AKWARYSTYCZNE CZĘSTOCHOWA

[szatanirro]

Witajcie, mam ogólne pytanie do wszystkich, bowiem od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zmianą towarzystwa w moim akwarium. Posiadam zbiornik 112l, a w nim m.in. gurami, piskorki, neony, kiryski i glonojady, mam także jednego skalara [od znajomej, która po latach zrezygnowała z akwarium]. Obsada tych rybek jest ze sobą już od roku i żyją w zgodzie - co zaznaczę - choć na początku tego miesiąca zauważyłam, że gurami mamurkowe zaczeło gonić inne rybki.
Uważam się za początkującego akwarystę, wielu rzeczy jeszcze nie wiem, ciągle się uczę. Dlatego chciałabym Was prosić o ceną wiedzę i porady.

Zastanawiam się nad sprzedażą gurami i tym samym nad wymianą ich między innymi na ramirezy i z pielęgniczki boliwijskie. Jednak pojęcia zielonego nie mam, czy takie rybki nadawałyby się do akwarium towarzyskiego.
Jeśli tak, to przy jakiej obsadzie można byłoby je hodować, tak, aby rybki miały zapewnione zgodne parametry wody itp oraz, aby przede wszystkim - nie robiły sobie wzajemnych szkód.
Czytałam o tym, że ramirezy powinny być hodowane parami, w takim razie jaki jest najlepszy sposób na rozróżnianie ich płci?

[Kuba]

Myślę, że akwarium towarzyskie dla nich może i ok, ale raczej z jak najmniejszą ilością różnych ryb i raczej takich żeby im pasowały na wzajem parametry. W takim litrażu raczej bym nie mieszał ramirezek i boliwijek. Potrzebne kryjówki np. w postaci kokosów. Ramirezki trzymamy parami. Rozpoznanie płci wcale nie jest takie łatwe dla nowicjusza. Najłatwiej rozpoznać samce po wyższym początku płetwy grzbietowej, natomiast samiczkę po różowym "brzuszku" jednak, żeby to zauważyć to rybki nie mogą być bardzo młode. Najlepiej sobie poszukać po necie opisów ze zdjęciami.

[Daro]

Gurami tak mają , że z czasem zaczynają się "panoszyć" w akwarium , ustawiają inne ryby , odganiają od karmnika . A to znaczy , że akwarium zaczyna być za ciasne dla nich , a z czasem będzie tylko gorzej , bo będą co raz bardziej agresywne.
Co do pielęgniczek , to w tej pojemności akwarium rozsądek nakazuje trzymanie jednego gatunku pielęgniczek , powierzchnia dna jest zbyt mała i długość akwarium też , aby zapewnić 2 parom odpowiednią strefę komfortu i przestrzeń. Ryby też lubią mieć w akwarium jak pisze Kuba kokosa , płaskie kamienie i część podłoża wysypanego piaskiem. Wymagają też czystej , dobrze natlenionej wody i nie lubią wody "starej" z dużą ilością azotu i zanieczyszczeń biologicznych.
Towarzystwem dla ramirez powinny być małe ryby ławicowe środkowej i górnej toni jak fantomy , drobnoustki , ukośniki , bystrzyki (ozdobne , amandy), małe zwinniki oraz ryby pomocnicze czyli małe kiryski ( pigmej , panda) , otoski. Ławicowych powinno się trzymać nie mniej niż 8-12 z gatunku , aby tez dobrze się czuły w stadzie.
Nie są natomiast wskazane duże kirysy mogące je niepokoić czy glonojady , bo te z kolei bezkarnie mogą podjadać im ikrę i rozwalać im ich ład i porządek w ich rewirze.

[szatanirro]

Tak też właśnie myślałam, że dany litraż akwarium może nie być dla nich odpowiedni.
Dziękuję za informacje dotyczące tych ryb, jak i gurami. Właśnie niedawno zauważyłam, że jedno z gurami stosuje takie zachowanie, dlatego podjęłam decyzję o tym, że zostawię jedną rybę z tego rodzaju, reszta ma już nowe domy. Mam nadzieję, że gurami się teraz trochę uspokoi.

[Daro]

Z tym gurami różnie może być , jeśli się będzie zachowywał spokojnie to ok , jednak musisz na niego zwracać uwagę . U znajomego w akwarium był taki skubaniec , że ustawiał po kątach inne gurami i skalary , które były większe od niego . Spokojniejsze od gurami marmurkowego/dwuplamego jest gurami mozaikowe , no i w sumie ładniejsze ...

[szatanirro]

Na szczęście moje gurami nie jest chyba a z tak agresywne.
Pozostawiłam jednak to, które przeganiało inne. Raz widziałam jak atakowało skalara, ale ten się obronił i jest spokój.

Co do pary ramirezek w moim akwa dostrzegłam, ze samiec podrósł. Czasem przegania samiczkę i teraz zastanawiam się nad tym, czy w zoologicznym nie wepchnęli mi dwóch samców i ten jeden nie dominuje drugiego. Bo rybcia uznawana przeze mnie za samicę jest mniejsza i nie tak dobrze wybarwiona. Kiedy je kupowałam obie rybki były tej samej wielkości i trzymały się razem. Od niedawna dostrzegam różnice pomiędzy nimi.
Nie dostrzegłam jednak aby się biły - nie noszą po sobie śladów walk.

[Asassel]

Witajcie. Nowego tematu nie zakładam, bo to bez sensu.
Akwa 60l, założone rok temu, filtr kubełkowy sunsun 302, grzałka 100w ze względu na wahanie temperatury w pomieszczeniu gdzie jest akwarium, zarośnięte, nie podaję Co2, nie robię testów. Mieszkają tu 3 krewetki neocaridina (było 15 ale ramirez je zeżarł), jedna filtrująca, 4 helmety i 10 neonków. Regularne podmiany wody, odmulanie dna według potrzeb, karmię rozsądnie i z umiarem.
No i dwie ramirezy...
Miesiąc temu potrzeba posiadania owych nakazała mi nabyć 2 żółte sztuki, według sprzedającej pani będące osobnikami płci przeciwnej. Było dobrze, bardzo dobrze. Pływały sobie razem, cieszyły oko, aż pewnego dnia znalazłam o poranku trupka samczyka. Było mi żal, ale co zrobić. W temat zwątpiłam i wystawiłam samiczkę (ponoć na sto procent samica, bo tak mówią specyjaliści z grupy na fb) na olx za garstkę jakiegoś mchu. Do akcji jednakowoż wszedł małż. Bo chciał żebym była szczęśliwa, więc zdobył dla mnie dwie electric blue. Wiadomo, ze szczęścia omal nie zeszłam, żółta poszła (jak sądziłam tymczasowo) do kotnika, a wymarzone niebieskie wprowadziłam do akwa.
Znów było super pływały razem, były małe kłótnie, ale potem znów zgoda. W niedzielę rano znalazłam trupa, osobnik który miał być samcem. Serce mi pękło, ale co zrobić. Mąż zarządził uwolnienie żółtej z kotnika i zaczęła się afera. Niebieska, sporo mniejsza, wprowadziła absolutny terror względem koleżanki, ale miałam nadzieję że jakoś się dogadają. Nie dało rady, żółta dziś do kotnika wróciła, bo szkoda żeby stała jej się krzywda.
Mam teraz dwie sztuki, na oko samice. Zależy mi na niebieskich, bo to w mojej ocenie cuda istne, choć i żółta ma swój urok. Pomóżcie mi proszę z tym tematem. Dajcie namiar na jakiegoś znającego się hodowcę, albo doprowadźcie mnie i moje aspiracje do pionu, bo przecież w końcu wywalę to akwarium przez okno... Ile można się użerać. No i pytanie... Nie zamieni ktoś samicy na samca?

[Gbr]

Ramirezki wbrew pozorom to problematyczne, wymagające, charakterne i rozwiązłe rybki które w naturze nie tworzą stałych par jak typowe pielęgnice. W niewoli przy ograniczonym wyborze (bliskie pokrewieństwo) często są sztucznie dobierane w pary co skutkuje nieudaną egzystencją. Przy ramirezkach Twoje serce będzie całe w bliznach. Polecam artykuły "akwa-mania" https://akwa-mania.mud.pl/ryby-i-rosliny/atlas-ryb/ryby-m/55146-2/